Najpiękniejsza leśna muzyka o tej porze roku to dźwięk pękających szyszek.
W lesie słychać je w górze, hen wysoko. Leciutko niesione wiatrem opadają wolno nasionka wyskakujące z tych szyszek. Po pewnym czasie z tych nasionek wyrosną kolejne drzewa ku radości ludzkich serc i dusz.
Byłam wczoraj w miejscu gdzie sosenki jeszcze (na szczęście!) są niższe niż w lesie. Szyszki pękają tam teraz na potęgę.
I ten dźwięk pękających gromadnie szyszek, pękających na wysokości uszu lub tuż ponad głowami, miałam ogromną przyjemność usłyszeć wczoraj. Był taki gwar sosnowych dzieci jak na boisku szkolnym podczas przerwy.
Polecam leśne koncerty.